29 lipca b.r. Minister Finansów i Gospodarki wydał Interpretację ogólną w sprawie kwalifikacji czynności polegającej na podwyższeniu kapitału zakładowego spółki kapitałowej na gruncie przepisów o schematach podatkowych w kontekście PCC. W niniejszym wpisie przyglądamy się temu, co w interpretacji powiedziano na temat „ujednoliconej dokumentacji”, a więc przesłanki, która może być analizowana nie tylko w sytuacji podwyższenia kapitału.
W interpretacji wskazano, że „opracowanie dokumentacji związanej z podwyższeniem kapitału zakładowego/zapasowego z założenia opiera się na znacznie ujednoliconej dokumentacji. (…) Zmiana umowy spółki jest sporządzana w formie aktu notarialnego przez notariusza, który działa na opracowanych wzorach. Dokumentacja sporządzona dla jednej spółki kapitałowej może być również wykorzystana do przeprowadzenia tej samej operacji dla innej spółki kapitałowej. Jest to fakt powszechnie znany, niemniej na gruncie regulacji działu III rozdziału 11a Ordynacji podatkowej może prowadzić do uznania, że dochodzi do spełnienia ogólnej cechy rozpoznawczej wskazanej w art. 86a § 1 pkt 6 lit. d tej ustawy.”
Z takim stwierdzeniem trudno się zgodzić. Gdyby uznać, że omawiana przesłanka raportowania odnosi się do wskazanej sytuacji korzystania z gotowych wzorów dokumentów, to raportowaniem objęte byłyby niemal wszystkie aktywności zawodów prawniczych. Posiłkowanie się szablonami jest standardem również w innych branżach. Wzór (układ) umowy, prezentacji czy dokumentacji cen transferowych to tylko jedne z przykładów. Zabierając się do pracy nad danym projektem nie zaczyna się od „pustej kartki”. Korzystanie z wypracowanych i udoskonalanych przez lata wzorców jest oczekiwane również przez klientów, gdyż dzięki temu projekty realizowane są sprawniej (co wiąże się z niższymi kosztami ich realizacji). Wzorce i szablony to jednak tylko narzędzia – to co istotne w danej sprawie, czyli indywidualną sytuację klienta, zawsze analizuje się od podstaw i dogłębnie.
Powszechne użycie w międzynarodowym planowaniu podatkowym instrumentów o wystandaryzowanych cechach (standardised term sheets) spowodowało, że „znacznie ujednolicona dokumentacja” znalazła się w gronie ogólnych cech rozpoznawczych. W raportowaniu schematów nie chodzi jednak o korzystanie ze wzorców dokumentów, ale o taką ujednoliconą dokumentację, która całościowo nadaje się do wdrożenia u różnych klientów celem optymalizacji podatkowej. Taka dokumentacja powinna więc posiadać pewne cechy szczególne, dzięki którym pozwala ona na osiągnięcie lub zabezpieczanie korzyści podatkowej. To taki „produkt z półki”, na który składa się zwykle o wiele więcej niż tylko akt notarialny przygotowany na bazie wzorca. Takich gotowych rozwiązań wbrew pozorom wcale nie jest wiele. Na pewno nie są nimi dokumenty opracowywane na bazie wzorców (których w dobie AI będzie pewnie coraz więcej).
Zaprezentowane podejście nie wydaje się również spójne ze wskazówkami zawartymi w objaśnieniach podatkowych z 31 stycznia 2019 r. Stwierdzono w nich, że to nie pojedynczy dokument, lecz zespół czynności wchodzących w skład uzgodnienia muszą się opierać na znacznie ujednoliconej dokumentacji. Do przypadków, które nie zostaną zakwalifikowane jako ujednolicona dokumentacja, zaliczono w objaśnieniach np.:
Jednocześnie jako przykłady ustandaryzowanych kompletów dokumentacji przedstawiono przekazanie przez promotora:
Tak więc w historycznych objaśnieniach dokonano o wiele bardziej pogłębionej analizy tej przesłanki niż w najnowszej interpretacji ogólnej. Czyżby zatem MF zmieniło podejście co do oceny ww. czynności? Podejście zaprezentowane w interpretacji może prowadzić do analizy uzgodnień pod kątem obowiązku raportowania MDR tylko przez pryzmat analizy kryterium głównej korzyści, gdyż prawie każde z nich wiązałoby się z zastosowaniem mniej czy bardziej "ujednoliconej dokumentacji” w zaprezentowanym rozumieniu. A przecież wprowadzenie ogólnych cech rozpoznawczych miało służyć wskazaniu zwiększonego ryzyka agresywnego planowania podatkowego.
Należy przy tym zwrócić uwagę, że niedawno ukazał się kolejny projekt nowelizacji przepisów Ordynacji podatkowej obejmujący istotne zmiany w zakresie raportowania schematów podatkowych. Zaprezentowane podejście do zagadnienia „ujednoliconej dokumentacji”, poza tym, że w naszej ocenie niewłaściwe, można również uznać za wysoce konserwatywne, a więc niespójne z jednocześnie dokonywanym w ramach projektów deregulacyjnych złagodzeniem zasad raportowania schematów podatkowych. W uzasadnieniu do nowelizacji czytamy, że jej celem było m.in. maksymalne odciążenie podmiotów zobowiązanych do raportowania. Trudno mówić o takim odciążeniu, gdy jednocześnie prezentuje się takie podejście do rozumienia ujednoliconej dokumentacji.
Jeśli chcieliby Państwo przyjrzeć się zdarzeniom, które należałoby przeanalizować w kontekście opublikowanej interpretacji lub zweryfikować swoje podejście do raportowania schematów podatkowych - zapraszamy do kontaktu.